Gramy tutaj w nasz Hogwart
Zbanowany
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
-Nie znoszę jej!-jej włosy ciągle miały czarny kolor.
- Lily, spokojnie. - Rainy uśmiechała się szeroko. - Poopsy to Poopsy, jej nikt nie zmieni. Spokojnie, ja znam ją od 14 lat i się do niej przyzwyczaiłam, a ty wyglądasz mi na osobę, która nie potrafi nie znosić jakichś osób przez długi czas.
Rainy przyglądała się Lily z uśmiechu. Niektórzy nazywali to "czasem przepowiedni Rain". Ruda tak naprawdę wtedy tylko czytała komuś z oczu, czytając jego... prawdziwość.
- Jesteś miłą, ciepłą i pogodną osobą.
-Skąd ty to wiesz?-jej włosy znowu były rude.
Administratorka
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
-Nie znoszę jej!-jej włosy ciągle miały czarny kolor.
- Lily, spokojnie. - Rainy uśmiechała się szeroko. - Poopsy to Poopsy, jej nikt nie zmieni. Spokojnie, ja znam ją od 14 lat i się do niej przyzwyczaiłam, a ty wyglądasz mi na osobę, która nie potrafi nie znosić jakichś osób przez długi czas.
Rainy przyglądała się Lily z uśmiechu. Niektórzy nazywali to "czasem przepowiedni Rain". Ruda tak naprawdę wtedy tylko czytała komuś z oczu, czytając jego... prawdziwość.
- Jesteś miłą, ciepłą i pogodną osobą.-Skąd ty to wiesz?-jej włosy znowu były rude.
- To widać.
Przekrzywiła głowę i przyjrzała się jej włosom. Chyba kiedyś słyszała o czymś takim, że włosy zmieniają kolor, ale... hm, wolała się upewnić.
- Czy twoje włosy zmieniają kolor wraz z humorem?
Offline
Zbanowany
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
- Lily, spokojnie. - Rainy uśmiechała się szeroko. - Poopsy to Poopsy, jej nikt nie zmieni. Spokojnie, ja znam ją od 14 lat i się do niej przyzwyczaiłam, a ty wyglądasz mi na osobę, która nie potrafi nie znosić jakichś osób przez długi czas.
Rainy przyglądała się Lily z uśmiechu. Niektórzy nazywali to "czasem przepowiedni Rain". Ruda tak naprawdę wtedy tylko czytała komuś z oczu, czytając jego... prawdziwość.
- Jesteś miłą, ciepłą i pogodną osobą.-Skąd ty to wiesz?-jej włosy znowu były rude.
- To widać.
Przekrzywiła głowę i przyjrzała się jej włosom. Chyba kiedyś słyszała o czymś takim, że włosy zmieniają kolor, ale... hm, wolała się upewnić.
- Czy twoje włosy zmieniają kolor wraz z humorem?
-Tak.Mam to po ciotce.
Administratorka
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
-Skąd ty to wiesz?-jej włosy znowu były rude.- To widać.
Przekrzywiła głowę i przyjrzała się jej włosom. Chyba kiedyś słyszała o czymś takim, że włosy zmieniają kolor, ale... hm, wolała się upewnić.
- Czy twoje włosy zmieniają kolor wraz z humorem?-Tak.Mam to po ciotce.
- To wspaniale - uśmiechnęła się znowu szeroko. - Też chciałabym mieć taki talent. Niestety mnie los pokarał beztalenciem.
Offline
Zbanowany
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
- To widać.
Przekrzywiła głowę i przyjrzała się jej włosom. Chyba kiedyś słyszała o czymś takim, że włosy zmieniają kolor, ale... hm, wolała się upewnić.
- Czy twoje włosy zmieniają kolor wraz z humorem?-Tak.Mam to po ciotce.
- To wspaniale - uśmiechnęła się znowu szeroko. - Też chciałabym mieć taki talent. Niestety mnie los pokarał beztalenciem.
Lily uśmiechneła się .
-Nie jesteś beztalenciem,jesteś wyjątkowa.To że wiesz jakie ludzie mają charaktery....
Administratorka
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
-Tak.Mam to po ciotce.- To wspaniale - uśmiechnęła się znowu szeroko. - Też chciałabym mieć taki talent. Niestety mnie los pokarał beztalenciem.
Lily uśmiechneła się .
-Nie jesteś beztalenciem,jesteś wyjątkowa.To że wiesz jakie ludzie mają charaktery....
Rain nieśmiało się uśmiechnęła.
- Dzięki. Hm, wiesz jaką mamy teraz lekcję? Z tego wszystkiego zapomniałam. - Ruda czternastolatka zrobiła zażenowaną minę.
Offline
Zbanowany
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
- To wspaniale - uśmiechnęła się znowu szeroko. - Też chciałabym mieć taki talent. Niestety mnie los pokarał beztalenciem.Lily uśmiechneła się .
-Nie jesteś beztalenciem,jesteś wyjątkowa.To że wiesz jakie ludzie mają charaktery....Rain nieśmiało się uśmiechnęła.
- Dzięki. Hm, wiesz jaką mamy teraz lekcję? Z tego wszystkiego zapomniałam. - Ruda czternastolatka zrobiła zażenowaną minę.
-Wróżbiarstwo ,wydaje mi się że nasze księżniczki znowu zrobią piękne przedstawienie.
Zbanowany
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
Lily uśmiechneła się .
-Nie jesteś beztalenciem,jesteś wyjątkowa.To że wiesz jakie ludzie mają charaktery....Rain nieśmiało się uśmiechnęła.
- Dzięki. Hm, wiesz jaką mamy teraz lekcję? Z tego wszystkiego zapomniałam. - Ruda czternastolatka zrobiła zażenowaną minę.-Wróżbiarstwo ,wydaje mi się że nasze księżniczki znowu zrobią piękne przedstawienie.
-Tej babie należało się!A teraz planuje spóźnić się 20 minut.
Administratorka
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
Lily uśmiechneła się .
-Nie jesteś beztalenciem,jesteś wyjątkowa.To że wiesz jakie ludzie mają charaktery....Rain nieśmiało się uśmiechnęła.
- Dzięki. Hm, wiesz jaką mamy teraz lekcję? Z tego wszystkiego zapomniałam. - Ruda czternastolatka zrobiła zażenowaną minę.-Wróżbiarstwo ,wydaje mi się że nasze księżniczki znowu zrobią piękne przedstawienie.
Uśmiech jej z twarzy nie znikał.
- Świetnie, moja druga ulubiona lekcja. Tak, pewnie tak. A ja będę musiała trzymać Florrie żeby czegoś nie zrobiła... Na ostatniej lekcji chciała powiedzieć nauczycielce, że jest brzydka i musiałam trzymać jej usta przez całą lekcję.
Offline
Zbanowany
Rainy McOwen napisał:
Lily Potter napisał:
Rainy McOwen napisał:
Rain nieśmiało się uśmiechnęła.
- Dzięki. Hm, wiesz jaką mamy teraz lekcję? Z tego wszystkiego zapomniałam. - Ruda czternastolatka zrobiła zażenowaną minę.-Wróżbiarstwo ,wydaje mi się że nasze księżniczki znowu zrobią piękne przedstawienie.
Uśmiech jej z twarzy nie znikał.
- Świetnie, moja druga ulubiona lekcja. Tak, pewnie tak. A ja będę musiała trzymać Florrie żeby czegoś nie zrobiła... Na ostatniej lekcji chciała powiedzieć nauczycielce, że jest brzydka i musiałam trzymać jej usta przez całą lekcję.
-Hahaha.
Zbanowany
Lily poprawiła włosy.
PG.
I cu bd robić?
Administratorka
Ktoś skasował moje posty?
Offline
Administratorka
Issie Weasley napisał:
Ktoś skasował moje posty?
[Io. Pisałam. PISANIE W PG NA TYM FORUM TO ŁAMANIE REGULAMINU.]
Rainy wciąż promiennie uśmiechając się zaproponowała:
- To może pójdziemy już na tę lekcję?
Offline
Zbanowany
Rainy McOwen napisał:
Issie Weasley napisał:
Ktoś skasował moje posty?
[Io. Pisałam. PISANIE W PG NA TYM FORUM TO ŁAMANIE REGULAMINU.]
Rainy wciąż promiennie uśmiechając się zaproponowała:
- To może pójdziemy już na tę lekcję?
-Jasne.
[Róbmy to szybko bo jeszcze dzisiaj chce mieć scenę z Lucy ^.^]
Administratorka
Rainy McOwen napisał:
Issie Weasley napisał:
Ktoś skasował moje posty?
[Io. Pisałam. PISANIE W PG NA TYM FORUM TO ŁAMANIE REGULAMINU.]
Rainy wciąż promiennie uśmiechając się zaproponowała:
- To może pójdziemy już na tę lekcję?
[ Mam nadzieję że przynajmniej je przeczytałaś. Pa. Może wrócę za 2, 3 dni? Widać że mnie nie potrzebujesz. Zostawiam się online, ale "wyłączam" pianie postów. Pewnie bd zaglądać żeby poczytać. ]
Na pierwsze słowa zamarła, okay, przynajmniej się mu wcześniej podobała..
ale później zamarła jeszcze bardziej, hm-hm.
- Cholera.. - szepnęła bezradnie. W 1-2 dni stała się jakimś uczuciowym debilem, który pokochał Malfoya. To nie ja, to nie ta sama Issie!
Jako że była trochę za daleko Scorpiusa, postawiła ze 2 małe kroczki i go pocałowała.
Hm.. może i nie ta sama. Ale to lepsza Issie.
Offline
Zbanowany
No to idziemy na lekcje czy ni
Corine zostajesz!
Lily jeszcze raz poprawiła włosy..
Ostatnio edytowany przez Lily Potter (2012-09-23 14:55:57)
Administratorka
Issie Weasley napisał:
Rainy McOwen napisał:
Issie Weasley napisał:
Ktoś skasował moje posty?
[Io. Pisałam. PISANIE W PG NA TYM FORUM TO ŁAMANIE REGULAMINU.]
Rainy wciąż promiennie uśmiechając się zaproponowała:
- To może pójdziemy już na tę lekcję?[ Mam nadzieję że przynajmniej je przeczytałaś. Pa. Może wrócę za 2, 3 dni? Widać że mnie nie potrzebujesz. Zostawiam się online, ale "wyłączam" pianie postów. Pewnie bd zaglądać żeby poczytać. ]
Na pierwsze słowa zamarła, okay, przynajmniej się mu wcześniej podobała..
ale później zamarła jeszcze bardziej, hm-hm.
- Cholera.. - szepnęła bezradnie. W 1-2 dni stała się jakimś uczuciowym debilem, który pokochał Malfoya. To nie ja, to nie ta sama Issie!
Jako że była trochę za daleko Scorpiusa, postawiła ze 2 małe kroczki i go pocałowała.
Hm.. może i nie ta sama. Ale to lepsza Issie.
[NAWET NIE PRÓBUJ! CO TY PIEPRZYSZ, DO CHOLERY? ŻE GRAMY BEZ CIEBIE BO CI SIĘ NIE CHCIAŁO WEJŚĆ, A MY CHCIAŁYŚMY GRAĆ, TO BĘDZIESZ TERAZ WIELKIEGO FOCHA STROIĆ?!]
Scorpius odwzajemnił pocałunek. Namiętnie i czule.
Offline
Zbanowany
PG.
Dobra to ja też spadam jak nie gramy.
WG.
Ona jest na serio fajna<a myślałam że w Hogwarcie są same żmije myliłam się
Administratorka
Scorpius Malfoy napisał:
Issie Weasley napisał:
Rainy McOwen napisał:
[Io. Pisałam. PISANIE W PG NA TYM FORUM TO ŁAMANIE REGULAMINU.]
Rainy wciąż promiennie uśmiechając się zaproponowała:
- To może pójdziemy już na tę lekcję?[ Mam nadzieję że przynajmniej je przeczytałaś. Pa. Może wrócę za 2, 3 dni? Widać że mnie nie potrzebujesz. Zostawiam się online, ale "wyłączam" pianie postów. Pewnie bd zaglądać żeby poczytać. ]
Na pierwsze słowa zamarła, okay, przynajmniej się mu wcześniej podobała..
ale później zamarła jeszcze bardziej, hm-hm.
- Cholera.. - szepnęła bezradnie. W 1-2 dni stała się jakimś uczuciowym debilem, który pokochał Malfoya. To nie ja, to nie ta sama Issie!
Jako że była trochę za daleko Scorpiusa, postawiła ze 2 małe kroczki i go pocałowała.
Hm.. może i nie ta sama. Ale to lepsza Issie.[NAWET NIE PRÓBUJ! CO TY PIEPRZYSZ, DO CHOLERY? ŻE GRAMY BEZ CIEBIE BO CI SIĘ NIE CHCIAŁO WEJŚĆ, A MY CHCIAŁYŚMY GRAĆ, TO BĘDZIESZ TERAZ WIELKIEGO FOCHA STROIĆ?!]
Scorpius odwzajemnił pocałunek. Namiętnie i czule.
_____________Strefa RPG o Cori___________
Powoli odchodziła. Odwróciła się jednak do krzyczącej przyjaciółki, chyba jednak wypadałoby coś wyjaśnić.
- Dlaczego mówisz o tym, co wcześniej powiedziałam? Odwołałam to. O co chodzi? Chodzi o całą grę. Codziennie jak dotrę ze szkoły do domu, to lecę po laptopa, nawet jak ciebie nie ma to siedzę i czekam, aż przyjdziesz i pogramy, przez co kompletnie olewam pracę domową od mugolskich nauczycieli. Później trudno mnie od laptopa odciągnąć choćbym żebym w czymś pomogła, "bo gram", "bo teraz jest taki ważny moment, tylko dopiiiszę". To bez sensu, widzisz. Wmawiam sobie, że to fajne, ale jestem już tym szczerze zmęczona, wiem to. A w wolne dni zalegam i po nawet 8 godzin, jak wczoraj, usiadłam o 11 i skończyłam o 18. [tak, wiem, że to 7 godzin] Później, po kąpieli miałam znowu usiąść do laptopa, wyobrażasz sobie? Nie, mówię sobie, nie, nie możesz. Od 20 do 1 w nocy czytałam HP, i przez ten cały czas tak mi zapieprzała głowa, że.. zrozumiałam. Muszę ostro ograniczyć grę. W sumie, dziś mogłabym jeszcze pograć. Ale muszę to zmienić, niestety, czy to ci się podoba czy nie. Wybacz. Tu chodzi o mnie irl. Nie chcę robić z tego.. wielkiej afery.
_______________________________________
Na szczęście korytarz był pusty, ale nie zmieniło to tego, że Iss oblała się ogromnym rumieńcem, jak to miał w zwyczaju jej tata. Kurwaaa. Malfoy i Weasley. Mm, zawsze trzeba jednak spróbować, albo nigdy się tego nie zmieni..
Offline
Administratorka
Issie Weasley napisał:
Scorpius Malfoy napisał:
Issie Weasley napisał:
[ Mam nadzieję że przynajmniej je przeczytałaś. Pa. Może wrócę za 2, 3 dni? Widać że mnie nie potrzebujesz. Zostawiam się online, ale "wyłączam" pianie postów. Pewnie bd zaglądać żeby poczytać. ]
Na pierwsze słowa zamarła, okay, przynajmniej się mu wcześniej podobała..
ale później zamarła jeszcze bardziej, hm-hm.
- Cholera.. - szepnęła bezradnie. W 1-2 dni stała się jakimś uczuciowym debilem, który pokochał Malfoya. To nie ja, to nie ta sama Issie!
Jako że była trochę za daleko Scorpiusa, postawiła ze 2 małe kroczki i go pocałowała.
Hm.. może i nie ta sama. Ale to lepsza Issie.[NAWET NIE PRÓBUJ! CO TY PIEPRZYSZ, DO CHOLERY? ŻE GRAMY BEZ CIEBIE BO CI SIĘ NIE CHCIAŁO WEJŚĆ, A MY CHCIAŁYŚMY GRAĆ, TO BĘDZIESZ TERAZ WIELKIEGO FOCHA STROIĆ?!]
Scorpius odwzajemnił pocałunek. Namiętnie i czule._____________Strefa RPG o Cori___________
Powoli odchodziła. Odwróciła się jednak do krzyczącej przyjaciółki, chyba jednak wypadałoby coś wyjaśnić.
- Dlaczego mówisz o tym, co wcześniej powiedziałam? Odwołałam to. O co chodzi? Chodzi o całą grę. Codziennie jak dotrę ze szkoły do domu, to lecę po laptopa, nawet jak ciebie nie ma to siedzę i czekam, aż przyjdziesz i pogramy, przez co kompletnie olewam pracę domową od mugolskich nauczycieli. Później trudno mnie od laptopa odciągnąć choćbym żebym w czymś pomogła, "bo gram", "bo teraz jest taki ważny moment, tylko dopiiiszę". To bez sensu, widzisz. Wmawiam sobie, że to fajne, ale jestem już tym szczerze zmęczona, wiem to. A w wolne dni zalegam i po nawet 8 godzin, jak wczoraj, usiadłam o 11 i skończyłam o 18. [tak, wiem, że to 7 godzin] Później, po kąpieli miałam znowu usiąść do laptopa, wyobrażasz sobie? Nie, mówię sobie, nie, nie możesz. Od 20 do 1 w nocy czytałam HP, i przez ten cały czas tak mi zapieprzała głowa, że.. zrozumiałam. Muszę ostro ograniczyć grę. W sumie, dziś mogłabym jeszcze pograć. Ale muszę to zmienić, niestety, czy to ci się podoba czy nie. Wybacz. Tu chodzi o mnie irl. Nie chcę robić z tego.. wielkiej afery.
_______________________________________
Na szczęście korytarz był pusty, ale nie zmieniło to tego, że Iss oblała się ogromnym rumieńcem, jak to miał w zwyczaju jej tata. Kurwaaa. Malfoy i Weasley. Mm, zawsze trzeba jednak spróbować, albo nigdy się tego nie zmieni..
Dobra. Jak chcesz. Ja odchodzę na zawsze z całej gry. Po co mi, kurwa, siadać na tego laptopa. Hah. Teraz będę siedzieć w domu i patrzeć w sufit. Zawsze to lepsze.
Offline