Gramy tutaj w nasz Hogwart
Administratorka
Lily Potter napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Jak na zawołanie, Poopsy pojawiła się za dziewczynami. Nie rozstawała się z kpiącym uśmiechem, miała założone ręce i kiwała wrednie głową.
- Wredna Malfoy? Uważaj o kim się wyrażasz, Potter.
Wyminęła dziewczynę i stanęła po środku, tak, że stała już twarzą w twarz z Rainy.
- Ruda Kość, serio, Potter? Cóż. Nie dziwię się - swój do swego, rudzielec znalazł rudzielca. Gratulację, Ruda Kość.
Fuknęła jeszcze coś pod nosem i oddalała się. Ojej, ale ona kochała Rudą Kość! To znaczy Rainy. Kuzyneczka zawsze pozwalała z siebie drwić, nigdy się nie odgryzała, wręcz przeciwnie. Jej chyba takie dogryzanie sprawiało PRZYJEMNOŚĆ! Ale co tu się dużo dziwić. Kto by chciał gadać z takim rudzielcem z anoreksją, hm?-Mówie to co myślę!-jej włosy zmieniły kolor na czarny.
Pop zatrzymała się i rzuciła przez ramię.
- O wow! Potter! Umiesz myśleć?!
Ironicznie się zaśmiała i zniknęła z pola widzenia.
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Lily Potter napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Jak na zawołanie, Poopsy pojawiła się za dziewczynami. Nie rozstawała się z kpiącym uśmiechem, miała założone ręce i kiwała wrednie głową.
- Wredna Malfoy? Uważaj o kim się wyrażasz, Potter.
Wyminęła dziewczynę i stanęła po środku, tak, że stała już twarzą w twarz z Rainy.
- Ruda Kość, serio, Potter? Cóż. Nie dziwię się - swój do swego, rudzielec znalazł rudzielca. Gratulację, Ruda Kość.
Fuknęła jeszcze coś pod nosem i oddalała się. Ojej, ale ona kochała Rudą Kość! To znaczy Rainy. Kuzyneczka zawsze pozwalała z siebie drwić, nigdy się nie odgryzała, wręcz przeciwnie. Jej chyba takie dogryzanie sprawiało PRZYJEMNOŚĆ! Ale co tu się dużo dziwić. Kto by chciał gadać z takim rudzielcem z anoreksją, hm?-Mówie to co myślę!-jej włosy zmieniły kolor na czarny.
Pop zatrzymała się i rzuciła przez ramię.
- O wow! Potter! Umiesz myśleć?!
Ironicznie się zaśmiała i zniknęła z pola widzenia.
-Wredna Blondynka!
I już cię ni ma :<
Ostatnio edytowany przez Lily Potter (2012-09-22 23:32:13)
Zbanowany
Camile była jedyną córką Isabel-siostry Sally.
I mam prezent dla Malfoy ona jest szlamą. ^.^
Rosa bd się znęcać!
—
Camile siedziała na korytarzu jak na razie ukrywała się przed kuzynkami.
Podobało jej się to przedstwienie.
Chciała się zemścić na Ciotce Sally za zabicie jej rodziny (Misja Zakonu Feniksa uratowała się tylko Camile i Isabel która niedawno zginęła w wypadku).
Ostatnio edytowany przez Camile Wangol (2012-09-23 10:02:25)
Administratorka
Oj, biedacy, biedni biedacy. Bardzo biedni biedni biedacy biedni. Dobra, koniec. Anyways, panna Malfoy ma dzisiaj szczęśliwy dzień - trafia na same osóbki, z których można się polać. Zatrzymała się obok Wangol. Pociągnęła nosem i zakpiła:
- Oh tak! Camile Wangol, szlama. To dlatego tu tak jedzie.
Offline
Administratorka
- Poooooopsy! - krzyczała dziewczyna biegnąc przez korytarz i potykając się przez swoje szpilki - między nami zdradzę wam, że zakosiła je właśnie Poopsy, ale cśś!
- Poooooooooooooopsy!
Nieudolnie zatrzymując się, Florrianne wpadła na swoją kuzynkę, pannę Malfoy. Obie poturlały się na ziemie. Florrie, jakby nigdy nic się nie stało, wstała energicznie i popatrzyła na swój paznokieć.
- Chyba si złamiiiił! - załkała i dmuchnęła na niego.
Offline
Administratorka
- FLORRIE! IDIOTKO! Vedi come a vagare, correre, e qualsiasi altra cosa che si può fare, idiota candeggina!
Pop wstała z ziemi otrzepując szatę z jakiegoś poprochu, który się do niej przyczepił.
- No. Florrie. Dla własnego dobra lepiej spadaj.
Jej kuzynka milczała i patrzyła się na nią niezrozumiale.
- To oznacza, żebyś szła.
Dalej to samo.
Poopsy złapała kuzynkę za ramię i odwróciła w przeciwną stronę. Zaczęła iść z nią aż w końcu popchnęła kuzynkę, tak, że ta poleciała na jakąś ścianę.
- Totalna idiotka! - mruknęła wściekła.
Offline
Zbanowany
-Czy ty nazwałaś mnie szamą Malfoy?
Administratorka
Camile Wangol napisał:
-Czy ty nazwałaś mnie szamą Malfoy?
- Owszem. - Uśmiechnęła się wrednie.
Łojoj, takowy uśmiech panny Malfoy oznacza tylko jedno: nie zamierza ona kończyć szybko takiej barwnej konwersacji!
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
-Czy ty nazwałaś mnie szamą Malfoy?
- Owszem. - Uśmiechnęła się wrednie.
Łojoj, takowy uśmiech panny Malfoy oznacza tylko jedno: nie zamierza ona kończyć szybko takiej barwnej konwersacji!
-Jeśli tego nie odwołasz...-uśmiechnęła się wrednie.
PG>Nie mg znaleźć wyglądu dla Camil
Administratorka
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
-Czy ty nazwałaś mnie szamą Malfoy?
- Owszem. - Uśmiechnęła się wrednie.
Łojoj, takowy uśmiech panny Malfoy oznacza tylko jedno: nie zamierza ona kończyć szybko takiej barwnej konwersacji!-Jeśli tego nie odwołasz...-uśmiechnęła się wrednie.
PG>Nie mg znaleźć wyglądu dla Camil
- To? Uderzysz mnie? Powiesz mi coś, co mnie w ogóle nie ruszy? Wątpię. - Dalej uśmiechając się wrednie i kpiąco zmarszczyła czoło.
Taka szlama mi nic nie zrobi.
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
- Owszem. - Uśmiechnęła się wrednie.
Łojoj, takowy uśmiech panny Malfoy oznacza tylko jedno: nie zamierza ona kończyć szybko takiej barwnej konwersacji!-Jeśli tego nie odwołasz...-uśmiechnęła się wrednie.
PG>Nie mg znaleźć wyglądu dla Camil- To? Uderzysz mnie? Powiesz mi coś, co mnie w ogóle nie ruszy? Wątpię. - Dalej uśmiechając się wrednie i kpiąco zmarszczyła czoło.
Taka szlama mi nic nie zrobi.
-Rictusempra!
-Tak szlama coś ci zrobiła Malfoy!
Administratorka
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
-Jeśli tego nie odwołasz...-uśmiechnęła się wrednie.
PG>Nie mg znaleźć wyglądu dla Camil- To? Uderzysz mnie? Powiesz mi coś, co mnie w ogóle nie ruszy? Wątpię. - Dalej uśmiechając się wrednie i kpiąco zmarszczyła czoło.
Taka szlama mi nic nie zrobi.-Rictusempra!
-Tak szlama coś ci zrobiła Malfoy!
Poopsy szybko się podniosła. Uderzyła karkiem o ścianę, tak więc szybko go rozmasowała.
- Serpensortia!
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
- To? Uderzysz mnie? Powiesz mi coś, co mnie w ogóle nie ruszy? Wątpię. - Dalej uśmiechając się wrednie i kpiąco zmarszczyła czoło.
Taka szlama mi nic nie zrobi.-Rictusempra!
-Tak szlama coś ci zrobiła Malfoy!Poopsy szybko się podniosła. Uderzyła karkiem o ścianę, tak więc szybko go rozmasowała.
- Serpensortia!
-Myślisz że boje się węża?-spytała -Evanesco
Administratorka
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
-Rictusempra!
-Tak szlama coś ci zrobiła Malfoy!Poopsy szybko się podniosła. Uderzyła karkiem o ścianę, tak więc szybko go rozmasowała.
- Serpensortia!-Myślisz że boje się węża?-spytała -Evanesco
- Everte Statum!
Weee, ta Camile jest fajna! Wreszcie Pop ma z kim sobie powalczyć. A ten ktoś nie odbiega z płaczem i kończy śliczną walkę. Frajerzy.
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Poopsy szybko się podniosła. Uderzyła karkiem o ścianę, tak więc szybko go rozmasowała.
- Serpensortia!-Myślisz że boje się węża?-spytała -Evanesco
- Everte Statum!
Weee, ta Camile jest fajna! Wreszcie Pop ma z kim sobie powalczyć. A ten ktoś nie odbiega z płaczem i kończy śliczną walkę. Frajerzy.
-Aresto Momentum!
Ta i też jest blondyną xd
Wszystko co dobre musi się kończyć a więc kochana Profesor Lucy Send zobaczyła dziewczyny.
-Malfoy!Wangol!Chodźcie tu!
Administratorka
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
-Myślisz że boje się węża?-spytała -Evanesco- Everte Statum!
Weee, ta Camile jest fajna! Wreszcie Pop ma z kim sobie powalczyć. A ten ktoś nie odbiega z płaczem i kończy śliczną walkę. Frajerzy.-Aresto Momentum!
Ta i też jest blondyną xd
Wszystko co dobre musi się kończyć a więc kochana Profesor Lucy Send zobaczyła dziewczyny.
-Malfoy!Wangol!Chodźcie tu!
- Oppugno! - wypowiedziała zaklęcie, nie zwracając uwagi na Send. Ptaki zaatakowały jej przeciwniczkę, więc ona sama popatrzyła na babkę od OPCM. Zaczęła uciekać w przeciwną stronę. No dobra, pojedynki były fajne, ale jak do gry wkracza kara za to - bierz nogi za pas, spieprzaj z miejsca zdarzenia, udawaj Florrie (czyt. głupią), że nie wiesz nic o tym co się zdarzyło.
Offline
Zbanowany
Poopsy Malfoy napisał:
Camile Wangol napisał:
Poopsy Malfoy napisał:
- Everte Statum!
Weee, ta Camile jest fajna! Wreszcie Pop ma z kim sobie powalczyć. A ten ktoś nie odbiega z płaczem i kończy śliczną walkę. Frajerzy.-Aresto Momentum!
Ta i też jest blondyną xd
Wszystko co dobre musi się kończyć a więc kochana Profesor Lucy Send zobaczyła dziewczyny.
-Malfoy!Wangol!Chodźcie tu!- Oppugno! - wypowiedziała zaklęcie, nie zwracając uwagi na Send. Ptaki zaatakowały jej przeciwniczkę, więc ona sama popatrzyła na babkę od OPCM. Zaczęła uciekać w przeciwną stronę. No dobra, pojedynki były fajne, ale jak do gry wkracza kara za to - bierz nogi za pas, spieprzaj z miejsca zdarzenia, udawaj Florrie (czyt. głupią), że nie wiesz nic o tym co się zdarzyło.
-Malfoy i tak masz ze mną lekcje!
Dobra dawaj Rainy bo Lily chce z nią pogadać ^.^
Administratorka
No fuck. Jeszcze zobaczymy, Send.
Dalej biegła, patrząc przez ramię na ba... ekhem, nauczycielkę. Nie zwracała uwagi na to, że mogła na kogoś wpaść.
Offline
Zbanowany
-Nie znoszę jej!-jej włosy ciągle miały czarny kolor.
Administratorka
Lily Potter napisał:
-Nie znoszę jej!-jej włosy ciągle miały czarny kolor.
- Lily, spokojnie. - Rainy uśmiechała się szeroko. - Poopsy to Poopsy, jej nikt nie zmieni. Spokojnie, ja znam ją od 14 lat i się do niej przyzwyczaiłam, a ty wyglądasz mi na osobę, która nie potrafi nie znosić jakichś osób przez długi czas.
Rainy przyglądała się Lily z uśmiechu. Niektórzy nazywali to "czasem przepowiedni Rain". Ruda tak naprawdę wtedy tylko czytała komuś z oczu, czytając jego... prawdziwość.
- Jesteś miłą, ciepłą i pogodną osobą.
Offline